W obronie życia Aleksandra Dudziak – Majdańska:
[adrotate group=”9″]
Jestem projektantem, osobą która komponuje muzykę, parę lat temu wydałam płytę. Muzyką staram się przekazać różne wartości między innymi moralne natomiast to nie jest tak istotne jak fakt ochrony życia. Temat który powinien dawać do myślenia zwłaszcza artystom. Artyści powinni strzec swoich praw. Mówimy o prawie do życia. Mówimy o tym że życia jest wartością ale mówimy też że jest warte ochrony. Kwestia praw autorskich dla artystów jest istotna dlatego że jeżeli nie obronimy swoich praw to automatycznie ktoś może nasz projekt przerobić i w tym momencie myślę sobie że osoby które są zainteresowane kwestią ingerowania w życie powinny zainteresować się kwestią praw autorskich czyli kto jest twórcą życia? Kwestia jest o to żeby dociekać rzeczy najważniejszych. Nikt, żaden człowiek, przynajmniej mi tego nie wiadomo żeby istniała istota która sama siebie stworzyła na tej planecie. Też nie mam pojęcia i nie wiem o istnieniu kogoś kto stworzył by życie od samego początku na tej ziemi. Natomiast ludzie uważają siebie za twórców życia dlatego że czynią prokreację. Słowo prokreacja oznacza pro kreacja czyli coś co ma zastępować kreację.
Stanisław Papież:
Pro kreacja czyli ktoś jest pierwszy przed kreacją, jakbyś to określiła, kto jest głównym kreatorem życia, rodzice są tymi kreatorami pro pracującymi według pewnego zamysłu, planu który się pojawia a kto jest kreatorem?
Aleksandra Dudziak:
Ja bym chętnie zadała to pytanie osobom które szerzą prąd który nazywa się ateizmem i myślę sobie że jeżeli filozofia ma kreować prawo to prawo filozofia przede wszystkim powinna wystosować argumenty prawne. Jeżeli ktoś chce się odnieść do praw autorskich twórcy życia, bo według tego co myślę ktoś tworzy życie, automatycznie staje się jego twórcą. Czyli jeżeli ktoś chce wpłynąć na życie musi się skontaktować z Twórcą. Twórca przekazał swoje wskazówki co do tego jak chce żeby zarządzać życiem. Tak się stało że świat je dość chętnie przyjął bo nasze prawo właściwie opiera się na prawie dekalogu. Kwestia jest prawa. Prawo było zbyt ciężkie dla człowieka żeby je znieść i w różny sposób od niego odstępował więc przyszedł ktoś kto to prawo uzupełnił, taki boży prawnik którym był Jezus i wprowadził korektę kwestii miłości.