Janusz Korwin-Mikke – fragmenty przemówień
Pan generał Czesław Kiszczak miał przekazać władzę opozycji. Jako dobry Minister Spraw Wewnętrznych przekazał władzę ludziom, do których miał zaufanie, ale do kogo może mieć zaufanie Minister Spraw Wewnętrznych jak nie od swoich agentów? Państwo się dziwicie, że wśród opozycji co chwila ten agent, tan agent, ten agent, proszę państwa prawie wszyscy to byli agenci. Umowa zawarta w Magdalence brzmiała; raz rządzimy my raz wy, raz my, raz wy…
Niezależnie od tego kto wygra, koryto czeka na tego co wygra. Po drugie wchodzimy do Unii Europejskiej, budujemy Eurosocjalizm.
Może zaczniemy od Karola Marksa, który słusznie powiedział o swoim czasie, że na to żeby zbudować socjalizm wystarczy zbudować demokrację a już większość sobie ten ustrój zafunduje. Socjalizm bowiem ma dla idiotów wiele wspaniałych haseł.
Na naszych oczach powstaje Związek Socjalistycznych Republik Europejskich z wszystkimi zaletami i wadami tego ustroju. Jak ktoś chce powtórkę z rozrywki to bardzo proszę. Jak był obóz socjalistyczny to się mówiło, że w naszym baraku jest najweselej, myślę, że w tym baraku u nas też będzie najweselej. Ale pytanie; czy nas stać na to żeby marnować szansę? Z głodu nie umrzemy, są nadwyżki żywnościowe, technika poszła naprzód, nie ma sprawy, tylko pytanie; dlaczego nie mamy dążyć do gwiazd tylko mamy myśleć ile wytargujemy z Unii?
Fragment przemówienia z 4 czerwca 2009 na Rynku Głównym w Krakowie.
https://www.program7.pl/?p=2749