VIII Kongres Konserwatywny Mieczysław Ryba cz 1


Pierwsza część wykładu prof. Mieczysława Ryby pt “Zasady chrześcijańskie w życiu społecznym w Polsce i odwrót od nich w ostatnim stuleciu.”
Przejdź do drugiej części wykładu. [adrotate group=”9″]
8 października 2011 roku odbył się VIII Kongres Konserwatywny.

W tym roku Instytut Edukacji Społecznej i Religijnej im. Ks. Piotra Skargi  (organizator Kongresu) spotkanie odbyło się pod hasłem „ Zasady chrześcijańskie jako fundament porządku społecznego”.
Kilkuset zgromadzonych gości powitał wiceprezes Stowarzyszenia Kultury Chrześcijańskiej Sławomir Skiba., a następnie rozpoczęły się prelekcje:
1 Julio Loredo – Chrześcijański porządek społeczny w myśli Plinia Cirrei de Oliveira
2 prof. Jacek Bartyzel – Od barbarzyństwa do cywilizacji chrześcijańskiej (średniowieczna Christianitas jako model)
3 prof. Mieczysław Ryba – Zasady chrześcijańskie w życiu społecznym w Polsce i odwrót od nich w ostatnim stuleciu
4 prof. Michał Wojciechowski Moralność podstawą funkcjonowania zdrowej gospodarki

Na zakończenie Kongresu odbył się koncert muzyki klasycznej, podczas którego wystąpili instrumentaliści orkiestry Filharmonii im. K. Szymanowskiego w Krakowie w składzie: Paweł Nyklewicz, Janusz Antonik, Wojciech Turek.

 

Część wykładu prof. Mieczysława Ryby pt „Zasady chrześcijańskie w życiu społecznym w Polsce i odwrót od nich w ostatnim stuleciu.”

     Szanowni państwo temat zaproponowany przez stowarzyszenie jest po pierwsze niezwykle istotny, ale również bardzo szeroki i próbując do tego podejść starałem się znaleźć jakiś klucz. Bo można przez różnorakie przykłady o tych zasadach jakie obowiązują w życiu publicznym i społecznym mówić bardzo, ale to bardzo dużo. Również o łamaniu tych zasad.

     Chciałbym tutaj na samym wstępie powiedzieć w jakim aspekcie o tym bym mówił. Nie poprzez mnożenie przykładów, bo jeśli mówimy o zasadach to o pewnej etyce którą się koduje lub którą się zakłada w pewnym systemie społecznym. Nie tylko jest pytanie takie czy ktoś łamie te zasady. To nie jest tylko ten problem. Ale również jest problem taki jak się je ustawia? To znaczy jaki system etyczny obowiązuje w przestrzeni życia publicznego. Czy w ogóle obowiązuje i jeśli obowiązuje to jaki? Bo to jest rzecz, wydaje się na samym początku, fundamentalna. Czy mamy tutaj odniesienia do chrześcijaństwa, do chrześcijańskiej wizji człowieka czyli na przykład do etyki chrześcijańskiej, czy do różnych ideologii nieraz utopijnych, które mają swoją wizję człowieka i tworzą pewien swój system zasad lub nawet go w ogóle negują. Tutaj wydaje mi się są jak gdyby dwa porządki, które by należało rozpatrywać jeśli bierzemy pod uwagę tak zwany system zasad, czy cywilizację chrześcijańską. To jest ten element wiary i element rozumu czyli jakiegoś systemu filozoficznego. W znaczeniu instytucjonalnym te dwie rzeczy, te dwie rzeczywistości od średniowiecza stykały się na przykład w uniwersytecie. Gdzie mieliśmy pewną refleksję filozoficzną i teologiczną zarazem. Czyli refleksję na ostatecznym wyjaśnieniem świata naturalnego, tego który jest stworzony i uzupełnienie, dopełnienie tego teologią, czyli pewną wizją zbawienia w oparciu o Biblię. To są te rzeczy, które są jak gdyby zbieżne w tym klasycznym rozumieniu.

     Natomiast pamiętajmy o ty, że kiedy patrzymy na to co się w Europie działo czy w świecie działo, to oprócz tego, że funkcjonowało chrześcijaństwo naturalnie dzielone poprzez różne schizmy, czy poprzez różne herezje, to jeszcze mieliśmy na to nałożone pewne cywilizacje, a one nam porządkowały również te zasady w życiu zbiorowym. Pewne cywilizacje – tutaj się odwołuję do myśli Feliksa Konecznego, który troszkę o tych cywilizacjach nam mówił.(…) Jeśli mówimy o Polsce zacytowałbym jednego z XIX-wiecznych zesłańców Polski, zesłańców na Syberię, który starał się zdiagnozować czym w istocie swojej jest Polskość, czy powinna być w istocie swojej Polskość i jak się ma do chrześcijaństwa. Proszę posłuchać, bo to się przejawia w wielu wspomnieniach, wieli pamiętnikach, wielu refleksjach. „Religia katolicka jest narodową Polską – pisze Piotrowski XIX-wieczny zesłaniec – więcej powiem – tak jest rzeczywistą narodowością Polski, że Polacy, nawet nie katolicy, ale schizmatycy i kalwini z chęcią przychodzili na naszą mszę świętą i szczerze się modlili. A gdym się zapytał dlaczego tam chodzili – odpowiedzieli – bo ten ksiądz i msza katolicka tak przypominają Polskę i jej narodowość, że my wszyscy Polacy, jakiego bądź wyznania, w gruncie jesteśmy katolikami to jest Polakami”. Oczywiście w tym momencie od razu mógłby się pojawić zarzut szczególnie z tego liberalnego skrzydła dlatego ja go już od razu uprzedzam w sensie polemiki, nie ma z kim ale na przyszłość, nie ma z kim w sensie, że nikt tutaj nie reprezentuje tych poglądów, że jest to próba nacjonalistycznego zawłaszczenia kościoła poprzez definiowanie, że Polskość to katolicyzm. To jest oczywiście pomyłka w sensie istotowym. Ponieważ to nie jest definiowanie w ten sposób, że katolicyzm to jest Polskość, tylko odwrotnie, że bez katolicyzmu trudno zrozumieć to co zwiemy kulturą, dziedzictwem, cywilizacją czymkolwiek co Polskę stanowi.(…)

     Gdybyśmy tak szukali w tej przestrzeni Europejskiej a zarazem w przestrzeni Polskiej gdzie jest ten czynnik taki, który kształtował życie społeczne, w znaczeniu pewnej etyki, pewnego systemu zasad i które to zasady moglibyśmy uznać za chrześcijańskie, no to bez wątpienia jest to tak zwana cywilizacja łacińska.(…) Cywilizacja łacińska mająca jeden taki wyróżnik, że czy życie prywatne, czy życie zbiorowe, czy polityka wszystko jest układane wedle etyki chrześcijańskiej czy etyki katolickiej. Na przykład prosta zasada, że polityka nie jest poza etyką. To jest bardzo ważna rzecz, która się nie ukształtowała we wszystkich cywilizacjach. Polityka nie jest wyłączona z etyki jest jej nierozerwalną częścią. Ktoś powie, że poprzez różne analizy historyczne można wyznaczyć cały szereg przykładów, że ten cesarz czy ten król łamał te zasady, ale nie chodzi o to, że ktoś łamał ale o to że one były.

Facebook Comments

Related posts