Kazimierz Grajcarek przemawia podczas protestu Solidarności przeciwko podnoszeniu wieku emerytalnego do 67 lat. Warszawa, 29 marca 2012.
Witam pięknie. Szczęść Boże. Ja na inspekcję tutaj. Koleżanki i koledzy chciałem zobaczyć jak ta dzisiejsza pikieta wygląda. Jesteśmy tutaj już w Warszawie tyle dni no i myślę, że niektóre sprawy zdecydowanie się już poukładały. To znaczy politycy sobie poukładali. Im się wydaje, że mogą nas wszystkich ograć. Wydawało się, że jak ogon będzie merdał psem, czyli PSL – PO to się coś zmieni, no oczywiście oni się poukładali. Ogon psem merdał, ale nic nie zmieniło.
I myślę sobie tak, że jutro oczywiście trzeba będzie pokazać jak naprawdę przyjmujemy decyzje tych ludzi tutaj. Często się mówi, że to jest cyrk. Otóż nie wolno cyrkowi ubliżać. Bo w cyrku pracują profesjonaliści, artyści, ludzie, którzy znają się na rzeczy. A tu próżniaki i darmozjady. Więc nie mylić z cyrkiem tego. Absolutnie, pod żadnym pozorem.
Jeśli władza przeciwko społeczeństwu występuje i używa siły, bo to jest rozwiązanie siłowe, że ma się większość w Parlamencie, nie słucha się ludzi co mają do powiedzenia, nie przedstawia się żadnych wyliczeń, żadnych badań, to znaczy, że Rząd w stosunku do nas używa siły. Używa przemocy. Mówi, że to jest przemoc demokratyczna.