Opowiadanie majora Jerzego Krusensterna o obronie Grodna przed sowietami w 1939 roku. Pan major był uczestnikiem walk o Grodno. Miał 15 lat, pojechał na rowerze do Grodna, by bronić miasta przed bolszewikami.
Spotkanie z mjr Jerzym Krusensternem zorganizowali członkowie Młodzieży Wszechpolskiej z Krakowa.
Jerzy Krusenstern ps. “Tom” urodził się 22 sierpnia 1924 r. w Druskiennikach. Jest potomkiem arystokratycznego rodu, praprawnuk rosyjskiego admirała Adama Johanna von Krusensterna. W chwili wybuchu wojny miał 16 lat. Jako harcerz pełnił służbę w punkcie obserwacyjnym usytuowanym na wieży ciśnień w Druskiennikach, w pobliżu granicy polsko-litewskiej. W ramach Harcerskiej Służby Pomocniczej przy Korpusie Ochrony Pogranicza obserwował niemieckie samoloty. Następnie, jako ochotnik, znalazł się w Grodnie, gdzie uczestniczył w obronie miasta przed sowietami we wrześniu 1939 r. Przygotowywał butelki z benzyną i dostarczał je do punktów obrony. Pod koniec 1939 roku, ostrzeżony przed aresztowaniem, przedarł się przez niemiecko-sowiecką granicę w okolicach Małkini a następnie dotarł do Warszawy. Od sierpnia 1943 r. do stycznia 1945 r. działał w AK. Przydział: 1 Kompania ppor. Lecha Kloca “Jasnego”, I pluton kpr. pchor. rez. piech. Ludwika Wolaka “Orlika”, drużyna kpr. pchor. Zbigniewa Tutaja “Nieboty”, placówka “Działo” (Dębica), II Zgrupowanie w Akcji “Burza” dowodzonym przez kpt. Romana Kanię “Rygla” – 5 PSK AK. Pod koniec wojny wstąpił do WiN. W czasie poboru wojskowego został aresztowany przez WUBP w Tarnowie, a następnie zwolniony po interwencji znajomego. Do 1956 r. wielokrotnie przesłuchiwany przez UB.
mjr Jerzy Krusenstern opowiada o swojej rodzinie i przodkach