W rosyjskich mediach pojawiły się zadziwiające informacje na temat przygotowań Polski do zajęcia zachodniej części Ukrainy. Rosyjskie media powołują się na publikację Hanny Kramer w Niezależnym Dzienniku Politycznym oraz rosyjskie źródła wywiadowcze. Agencja RIA NOVOSTI powołując się na publikację Kramer łączy rozpoczęty w Polsce pobór do wojska z zaplanowanymi na maj przyszłego roku ćwiczeniami, w wyniku których polska armia zajmie zachodnią Ukrainę. Według RIA polskie władze utworzyły specjalne obozy szkoleniowe. Każdy zmobilizowany zdobędzie wiedzę i podstawowe umiejętności bojowe. Ponadto Warszawa zamierza zwiększyć liczebność armii o 17 tys. ludzi w 2023 roku i przeprowadzić duże ćwiczenia wojskowe, w których weźmie udział 250 tys. żołnierzy.
W tekście Hanny Kramer na stronie Niezależnego Dziennika Politycznego czytamy: O przygotowaniach Polski do wojny na wielką skalę, świadczą również przyspieszone dostawy broni. W komentarzu dla Fakt.pl emerytowany polski generał Mieczysław Bieniek w związku z tym stwierdził, że „jesteśmy gotowi na wszystkie scenariusze”. Według autorki tekstu „Kaczyński już wybrał datę do rozpoczęcia „Marszu wyzwoleńczego” na Kijów: 4 maja. To wygląda realnie z powodu tego, że od dwudziestego trzeciego do dwudziestego siódmego marca wszyscy są wezwani na ćwiczenia, które będą trwały 33 dni, okres ten wystarcza na przeszkolenie przyszłych żołnierzy w zakresie podstawowych umiejętności, takich jak posługiwanie się bronią.”
Autorka tekstu uważa, że straty Sił Zbrojnych Ukrainy doprowadzą do sytuacji, że w maju ukraińskie jednostki całkowicie stracą możliwości bojowe. To spowoduje brak możliwości walki równocześnie przeciwko Rosji i Polsce.
Kramer dalej pisze: „Sytuację ułatwi też fakt, że w maju na Ukrainie jest już ciepło. Oznacza to, że nie będzie potrzeby organizowania dodatkowych dostaw wyposażenia. Dodatkowo Polska ma czas na rozmieszczenie całego potrzebnego sprzętu i najemników na kluczowych ukraińskich pozycjach. Obecnie w szeregach Sił Zbrojnych Ukrainy pełni służbę ponad 5 tysięcy Polaków, którzy w pewnym momencie będą wspierać Wojsko Polskie. Możliwe, z tych powodów 6 tygodni wystarczy na zajęcie resztek Ukrainy!”
Hanna Kramer uważa że na dzień 11 lipca – planowane jest referendum na zachodniej Ukrainie.
RIA Novosti Podała, że Służba Wywiadu Zagranicznego Rosji wielokrotnie ostrzegała przed agresywnymi zamiarami Polski wobec Ukrainy. Według szefa Służby Wywiadu Zagranicznego Siergieja Naryszkina , Warszawa pracuje nad scenariuszami de facto rozczłonkowania sąsiedniego państwa. Polskie władze są przekonane, że Stany Zjednoczone i Wielka Brytania poprą plan rozbiorowy.
Nie wiadomo skąd pochodzą informacje Hanny Kramer na temat ponoć planowanego ataku Polski na Ukrainę. Wiadomo jednak, że informacja jakoby Polska chciała przyłączenia zachodniej części Ukrainy pojawiała się w rosyjskich mediach kilkukrotnie. Pretekstem do takich spekulacji był między innymi pomysł Jarosława Kaczyńskiego z marca 2022 roku o powołaniu pokojowej misji NATO na Ukrainie. Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow twierdził wtedy, że trzonem takiej misji byłby kontyngent polski, który przejąłby kontrolę nad zachodnią Ukrainą, w tym Lwowem.