Przewodniczący Zarządu Regionu NSZZ „Solidarność” w Rzeszowie Wojciech Buczak przemawia podczas protestu Solidarności przeciwko podnoszeniu wieku emerytalnego do 67 lat. Warszawa, 29 marca 2012.
Jest nas dzisiaj tutaj, można powiedzieć, mała liczba. Mała dlatego, że tysiące, setki tysięcy, miliony Polaków solidaryzuje się z nami i czują się, że duchem są tutaj. Wiem o tym dlatego, że bardzo wielu ludzi, którzy podpisywali nasz wniosek o to żeby było ogólnonarodowe referendum, mówiło; bardzo dobrze, że to robicie. My, którzy podpisujemy się pod wnioskiem Solidarności, czujemy się oszukani. Oszukani tym, że przed wyborami, w kampanii wyborczej, nie padały te deklaracje, które padają w Sejmie.
Polacy czują się oszukani i protestują przeciwko temu, że tak właśnie jest. Powiem Wam, że to nie tylko pracownicy, nie tylko związkowcy przeciwko temu się buntują. Jadąc tutaj odebrałem telefon od jednego z prezesów. Ten człowiek powiedział mi, że od wielu, wielu lat kieruje dużymi firmami, firmami międzynarodowymi, ale jak obserwuje to co się dzieje to powiedział, użył tego słowa; to jest barbarzyństwo, to jest niedopuszczalne, żeby tak w naszym kraju było. Pracodawcy również mówią, że te rozwiązania, które proponuje Tusk są nieuczciwe, niesprawiedliwe i one wejść w życie nie powinny.