Prof. Wiesława Kozek podczas debaty na temat wieku emerytalnego zorganizowanej przez NSZZ “Solidarność” w namiocie pod Sejmem. 10 maja 2012.
* * *
Ja jestem tutaj jako członek związku Solidarność od samego początku. Proszę państwa. Może powiem na początku o dwóch takich kwestiach, które nie zdobędą być może tutaj oklasków. Po pierwsze przypuszczam, że u podstaw projektu przedłużenia wieku emerytalnego leżą nie tylko powody związane z naszym przygotowywaniem się do przyjęcia euro, czyli po prostu mamy zapłacić cenę następnego projektu. Pierwszym była prywatyzacja, drugim projektem było wejście do Unii Europejskiej, trzecim jest przyjęcie waluty jaką jest euro. Więc sądzę, że takim drugim ważnym powodem jest to co ustalili analitycy rynku pracy, którzy ustalili, że istnieje bardzo ścisły związek między wiekiem emerytalnym, wiekiem osoby, która dopuszcza do emerytury a aktywnością zawodową. Po prostu tam, gdzie ten wiek emerytalny jest ustawiony bardzo wysoko to okazuję się, że aktywność zawodowa też jest wysoka. My w Polsce mamy bardzo niską aktywność zawodową. Mamy bardzo małą część osób pracujących w wieku starszym. I u nas inżynier, który skończył 55 rok życia i stracił pracę naprawdę jest z bardzo małymi szansami żeby tą pracę uzyskać. A przecież ma kwalifikacje, chce pracować, ma chęć utrzymania rodziny, nadal chce się rozwijać, bo ma jeszcze przed sobą 10 lat aktywności zawodowej. To jest ta pierwsza sprawa, o której chciałam powiedzieć.
Oczywiście rząd postępuje w ten sposób jakoby ten efekt zwiększonej aktywności zawodowej można było uzyskać w ten właśnie sposób. Podwyższając wiek emerytalny. Zamiast bardziej konsekwentnego realizowania programów aktywizacji rynków pracy. Tymczasem co robi minister Rostowski? Sięga po fundusz pracy. Fundusz pracy, który właściwie jest zawłaszczony w pewnym sensie jako publiczny a tak naprawdę pochodzi ze składek i ma charakter ubezpieczeniowy. Więc jakim prawem powoduje to, że zaczyna być za mało pieniędzy żeby pomagać ludziom zdesperowanym w tym żeby jakoś wybudować warsztat pracy albo się przeszkolić albo jednak mieć nieco lepszy zasiłek.