Wiersz Romualda Drohomireckiego “Wołyń” recytuje Alicja Kondraciuk

[adrotate group=”9″] WOŁYŃ DZIŚ, CZASEM DUMAM NAD MOIM WOŁYNIEM O SASANKACH ZBIERANYCH W LESIE NA WIOSNE DERAŻNEM, STEPANIEM, WIERZBAMI NAD HORYNIEM. TU WCZESNE DZIECIŃSTWO BYŁO RADOSNE AŻ NAGLE WOJA. JAK GROM Z JASNEGO NIEBA WSZYSTKO SIĘ ZAWALIŁO I ZABRAKŁO CHLEBA W RÓWNEM, KOSTOPOLU, KLEWANIU, OŁYCE A NIE DAWNO NA TYCH POLACH ZBIERANO PSZENICĘ. PIEŃKACH PENDYKACH, JAMIŃCU I HRADACH. STYDYNIU, BUTEJKACH. O BANDYCKICH NAPADACH. O HUCIE STPAŃSKIEJ. GDY POLAKÓW MORDOWALI. I O UKRAIŃCACH CO ŻYCIE POLAKOM RATOWALI. O SARNACH, ANTONÓWCE, JANOWEJ DOLINIE, CO Z KOPALNI BAZALTU OD DAWNYCH LAT SŁYNIE. O…

Read More