II rocznica Katastrofy pod Smoleńskiem – Krzysztof Bzdyl

[adrotate group=”9″] II rocznica Katastrofy pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2012 w Krakowie.  Pod Krzyżem Katyńskim przemawia Krzysztof Bzdyl. Szanowni państwo. Dokładnie dwa lata temu w okolicy lotniska smoleńskiego rozbił się wojskowy samolot Tu-154 M wiozący polską delegację na uroczystości do Katynia związane z 70-tą rocznicą zamordowania tam polskich oficerów przez sowieckie NKWD na rozkaz naczelnych władz ze Stalinem na czele. Wszyscy, tj. 96 pasażerów zginęło, a wśród niech urzędujący prezydent Lech Kaczyński i ostatni prezydent Rządu na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski. Pasażerowie stanowili elitę władz państwowych i najwyższe dowództwo sił zbrojnych.…

Read More

II rocznica Katastrofy pod Smoleńskiem – Grzegorz Surdy

[adrotate group=”9″] II rocznica Katastrofy pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2012 w Krakowie.  Pod Krzyżem Katyńskim przemawia Grzegorz Surdy. Niewiele niestety do tej pory wiem tak naprawdę o tragedii, która wydarzyła się 10 kwietnia, ale wiemy na pewno, że do tej pory wytworzono wielką manipulację. Stworzono wielki mechanizm dezinformacji. Informacje, które podawano zaraz w pierwszych minutach, godzinach po katastrofie stoją w zupełnej sprzeczności z tym co udało się na dzisiaj ustalić. Wiadomo, że w kabinie nie było generała Błasika, mimo iż usilnie przedstawiano, iż to on wymusił lądowanie. Wiadomo, że samolot…

Read More

II rocznica Katastrofy pod Smoleńskiem – Zuzanna Kurtyka

[adrotate group=”9″] II rocznica Katastrofy pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2012 w Krakowie.  Pod Krzyżem Katyńskim przemawia Zuzanna Kurtyka. Szanowni państwo. Pragnę przede wszystkim podziękować państwu za to, że tutaj jesteście. Podziękować organizatorom za przygotowanie biało – czerwonego marszu pamięci. Za to, że jesteśmy razem, tu w tym miejscu pod Wawelem w Krakowie. Główne uroczystości odbywają się dziś w Warszawie. Tam pojechała duża część mieszkańców naszego miasta, ale nie możemy dopuścić do tego aby tu pod Wawelem była pustka w ten dzień, który jest przecież dla nas tak bardzo ważny, dla…

Read More

Teresa Paryna – Cóż to za kraj – recytuje Alicja Kondraciuk

  [adrotate group=”9″] Tu o sprawiedliwość kamienie wołają. Tu spryt się nagradza a wyszydza prawość. Tu depcze się prawdę i krzyżuje świętość. Tu kpi się z proroków, patriotów, mędrców. Tu dużo się krzyczy a robi niewiele. Tu wyznaje się Boga jedynie w kościele. Tu podcina się skrzydła wielkim ideałom. Tu życie poświęcić to jeszcze za mało! Tu honor, wstyd, dumę odesłano w baśnie. – A cóż to za kraj? – A to POLSKA właśnie!

Read More

Wybory 2011 – wiersz Lusi Ogińskiej recytuje Alicja Kondraciuk

[adrotate group=”9″]   Dzisiaj lud wam potrzebny, więc słychać skamlenie… Pyski dymią od kłamstwa i obietnic głośnych, gdy wybory uświęcą lichwiarskie rządzenie, odgryziecie te ręce, które was wyniosły! Wasze oczy od dawna wtopione w bezmyślność, wasze dłonie złodziejskie oblepione błotem, usta pełne słów wzniosłych w uśmiechach idiotów… Nie pozwolą nam ufać w sprawiedliwą przyszłość! Przyszłość jawi się ciemna, w samotnej agonii, tonąca wśród pomników fałszywych herosów, pośród jęku pokoleń, przeklętego losu… Dlaczego naród wierzy i pomaga w zbrodni?! Już nas nie uspokaja, nie napawa szczęściem, że was piekło pochłonie panowie,…

Read More

Tylko polskości tobie nie wybaczą – Zygmunt Urbanowicz – recytuje Alicja Kondraciuk

[adrotate group=”9″] „Święta miłości kochanej Ojczyzny”- Wyrzekł poeta nasz te piękne słowa – Kto je rozumie jak on, to na pewno W sercu wierności ojczyźnie dochowa. Tylu wspaniałych naszych polskich braci; Wodzów, pisarzy, artystów, kapłanów, Moc patriotów ojczyźnie oddanych Przykład dawało ludziom wszystkich stanów. Przez całe wieki w wielkiej ofiarności, Uczono młodzież Polsce wiernie służyć, Nie było wtedy miejsca dla podłości, A ten porządek trudno było zburzyć. Dziś Duch Narodu – jak widać upada, Obca nam w Polsce kultura się szerzy Cnotami są nieuczciwość, zdrada I inną miarą człowieka się…

Read More

Zrodziła nas epoka . . . Lusia Ogińska recytuje Alicja Kondraciuk

[adrotate group=”9″]   Zrodziła nas epoka . . . Zrodziła nas epoka mniemań zaraźliwych, słów kłamliwych obrosłych w patosu słoninę, i życzeń niespełnionych w najlepszą godzinę… Żywi giną czekając na trybunów mściwych! Przyszła pora wróżbitów, znachorów fałszywych, karłów, królów najemnych, których usta sine plwają na groby przodków, ale swoją winę grzebią wśród zapomnienia – wśród ulic Niniwy… Wiara na szubienicy, wiatr historii wyje, może duchy w cud wierzą, że się w końcu ziści, i epoka ta runie, i wśród ruin zgnije! Naród w śnie pogrążony – nic mu się nie…

Read More

W pszenicznym łanie. . . Lusia Ogińska recytuje Alicja Kondraciuk

[adrotate group=”9″]   W pszenicznym łanie. . . W pszenicznym łanie Chrystus siadł zafrasowany i w błękicie źrenicy zrodził łzę serdeczną nad miłością ulotną, nienawiścią wieczną, nad człekiem zniewolonym o sercu drewnianym. Wiatr targał Chrystusowe, lipowe łachmany, krople rosy wsiąkały w twarz z drewna – człowieczą, a On marzył, że ludzie, jak anioły wzlecą, zapragną serc prawdziwych, i dusz zmartwychwstałych! Łza żywiczna na świątka policzku się budzi: – Wracaj Chryste do domu, nic tutaj po Tobie, nasz świat odszedł od Ciebie, i nie prędko wróci! Cienie kwiatów lipowych ozłacają głowę,…

Read More

Trudna miłość – Barbara Urbańska – recytuje Alicja Kondraciuk

[adrotate group=”9″] Barbara Urbańska TRUDNA MIŁOŚĆ Przepraszamy, wybaczamy, bo od tego miłość jest… Tak nas uczy święty Paweł i Jan Paweł II też. Bo nie szuka miłość swego i rozumieć wszystko chce. Kiedy zrobił kto coś złego, przepraszamy. Tak już jest. Ale gdzieś za siódma skórą tkwi jak zadra cały czas złe pytanie, myśl ponura: Kiedy ktoś przeprosi nas? Za Syberię i za Katyń, rozszarpany kraj na pół, Rakowieckiej kazamaty, śmierć na Szucha, błotny dół, za Różańskich, za Humerów, strzał w tył głowy, butem w krok, grób we Wronkach, sąd…

Read More

Rzekłeś mi, że Ją kochasz – Lusia Oginska – recytuje Alicja Kondraciuk

[adrotate group=”9″]   Rzekłeś mi, że Ją kochasz… Rzekłeś mi, że Ją kochasz, bo jedyna Ona! Rzekłeś, że życie oddasz w Jej matczyne ręce, że z szaleństwem ją kochasz i od Boga więcej, choć twa miłość zostanie nieodwzajemniona! Rzekłeś, że Ona dzisiaj jeszcze zniewolona, rzekłeś, że odbudujesz Jej wielkość, blask, tęczę! Rzekłeś mi, gdyś oddawał myśli, duszę, serce: – Wiem, ta miłość nie będzie mi odwzajemniona! Wczoraj tak mi mówiłeś. Dzisiaj nad Nią szlochasz… Ona twoje istnienie wiarołomstwem smaga, to już nie twoja matka – a twoja macocha cuchnie kłamstwem,…

Read More