[…]Kiedy wybuchła I Wojna Światowa to przed szerokimi kołami Polaków stanęła wizja, że to jest chyba ta wymarzona wojna. To jest tragedia naszych dziejów. Przez całe pokolenia ludzie się modlili: od powietrza, głodu, ognia, wojny zachowaj nas Panie, a myśmy się przez całe pokolenia modlili: o świętą i sprawiedliwą wojną prosimy cię Panie. No i wybuchła ta wojna. Uznano ją za świętą i sprawiedliwą, bo się wreszcie zaborcy sami wzięli za głowy. Tylko teraz było pytanie, co robić, jak się zachować? Oczywiście byli tacy, którzy twierdzili, żeby czekać, niech sobie…
Read More